Newsy

Altus TFI chce przejąć konkurenta i podwoić skalę działalności

2014-07-14  |  06:45

Altus TFI chce znaleźć się wśród dziesięciu największych towarzystw funduszy inwestycyjnych w Polsce. Spółka planuje przejęcie konkurencyjnego TFI o wartości aktywów do 5 mld zł. I to mimo ciągle odczuwanych na rynku kapitałowym zmian w OFE. Prezes Altus TFI jest przekonany, że ta okresowa dekoniunktura minie i polska giełda zacznie rosnąć.

W ubiegły piątek Altus TFI zadebiutował na głównym parkiecie GPW. Spółka pozyskała blisko 175 mln zł.

– Oferta publiczna Altusa jest po to, byśmy byli w stanie przejąć inne TFI. Naszym celem jest skokowy wzrost poprzez akwizycję innego, stosunkowo dużego podmiotu z branży. Chcielibyśmy przejąć takie TFI, które ma aktywa w zarządzaniu przynajmniej na poziomie 3-5 mld zł. Myślimy o tym, by podwoić skalę naszej dzisiejszej działalności – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Osiecki, prezes Altus TFI.

Ostatnie trzy lata to szybki wzrost wartości aktywów zarządzanych przez Altus TFI oraz osiąganych przychodów sprzedaży. Aktywa wzrosły ponad czterokrotnie: z 1,02 mld zł pod koniec 2011 r. do 4,35 mld zł pod koniec 2013 r. Aktywa netto pod zarządzaniem (czyli aktywa pomniejszone o zobowiązania) wyniosły na koniec grudnia ubiegłego roku 2,76 mld zł. Według danych Izby Zarządzającej Funduszami i Aktywami na koniec czerwca br. aktywa netto Altus TFI osiągnęły wartość 3,36 mld zł. Wśród TFI, których aktywa netto mieszczą się w przedziale 3-5 mld zł, znajdują się Quercus TFI, LeggMason TFI, KBC TFI, Millennium TFI oraz BPH TFI.

Chcielibyśmy to sfinalizować w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Ale bardzo uważnie patrzymy na rynek, będziemy twardo negocjowali cenę. Chcemy utrzymać bardzo silny rozwój organiczny i to jest dla nas podstawą – twierdzi Piotr Osiecki.

W latach 2011–2013 przychody ze sprzedaży zwiększyły się z 19,478 mln do 88,595 mln zł, dzięki czemu rentowność operacyjna spółki sięgnęła 50,9 proc. W ślad za sprzedażą wzrosło pobierane przez Altus TFI wynagrodzenie: z 16,6 mln zł w 2011 r. do 83,1 mln zł dwa lata później – wynika z informacji w prospekcie emisyjnym spółki.

Jesteśmy bardzo mocno przywiązani do kontroli kosztów, do trzymania w ryzach naszych wydatków. Robimy wszystko, żeby skala przychodów rosła zarówno od strony opłat stałych, jak i zmiennych za zarządzanie funduszami. To jest dla nas bardzo ważne, żeby pokazywać jak najwyższą jakość zarządzania aktywami. Będziemy starali się trzymać te dobre wskaźniki w przyszłości – zapowiada Osiecki.

Wyniki TFI zależą od wielu czynników, zarówno wewnętrznych (np. polityki inwestycyjnej i umiejętności zarządzających), jak i zewnętrznych (przede wszystkim koniunktury na rynku, sytuacji makroekonomicznej i polityki gospodarczej). Mają one wpływ na ceny aktywów w portfelach funduszy zarządzanych przez TFI oraz na saldo wpłat i wypłat do funduszy. Od końca 2011 r. warunki na polskim rynku sprzyjały wzrostowi aktywów TFI. W tym okresie miały miejsce duże wzrosty na rynku akcji i obligacji, a także duże napływy netto do TFI. Licząc od grudnia 2011 r., jedynie w trzech miesiącach inwestorzy wycofali więcej pieniędzy, niż wpłacili do funduszy.
 
W tym okresie nie brakowało również silnych wstrząsów. Polscy inwestorzy nerwowo reagowali na zapowiedzi, a następnie ustawowe założenia do zmian w systemie emerytalnym. Doprowadziło to do kilku krótkoterminowych wyprzedaży na warszawskim parkiecie i podwyższonej zmienności na rynku. Więcej znaków zapytania dotyczy jednak długookresowego wpływu marginalizacji OFE na polski rynek akcji. Prezes Altus TFI uważa jednak, że w dłuższym terminie potencjał polskiej gospodarki przełoży się na dalszy rozwój rynku kapitałowego.

Jesteśmy jeszcze w trakcie przeziębienia po reformie OFE. Potrzeba trochę czasu, żeby rynek się przyzwyczaił do nowego reżimu i innego niż do tej pory zachowania OFE. Wydaje mi się, że trend długoterminowo jest wzrostowy. To jest pochodna siły polskiej gospodarki, bogacenia się Polaków i historii sukcesów transformacji w Polsce – ocenia prezes Altus TFI.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.