Newsy

Zyski aptek rosną trzy razy wolniej niż sprzedaż leków. Branżę czeka konsolidacja

2015-07-15  |  06:45

Ten rok może być rekordowy dla rynku farmaceutycznego. Wartość sprzedaży wzrosła względem ubiegłego roku o 7,7 proc. Nie przekłada się to jednak na zyski aptek. Statystyczna rośnie w tempie trzykrotnie mniejszym niż rynek – o 2,7 proc. Powodem są niższe marże, a wpływ ma na to również wzrost liczby placówek. Dla nieusieciowionych oznacza to konieczność współpracy, dlatego przyszłością będzie łączenie się umową franczyzową i konsolidacja branży.

Przez pierwszych pięć miesięcy rynek wzrósł o 7,7 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku, ale statystyczna apteka rośnie tylko o 2,7 proc. Dzieje się tak, ponieważ mamy dużo więcej aptek. Ich liczba rośnie lawinowo, w tym momencie jest ich ponad 14,4 tys. – mówi agencji Newseria dr Jarosław Frąckowiak, prezes PharmaExpert.

Jeszcze rok temu liczba aptek nie przekraczała 14 tys. Choć część placówek jest zamykana, szybko pojawiają się nowe. Większość z nich to apteki sieciowe, które powstają przede wszystkim w atrakcyjnych lokalizacjach – albo na miejscu tych, które zniknęły z rynku, albo w centrach handlowych. Większy wybór aptek wpływa na mniejsze obroty.

Przeciętna apteka ma obrót około 170 tys. zł, ale już sieciowa – 220 tys. zł. Apteka niezależna czy należąca do mikrosieci ma obroty bliżej 150 tys. zł. Te dysproporcje są duże także w liczbie pacjentów – przekonuje ekspert.

Gwałtowny przyrost liczby aptek wpływa również na spadek marży. Ogólny spadek wynosi 5 proc., dla leków refundowanych – 5,2 proc., dla pełnopłatnych leków na receptę – 7,5 proc., a dla produktów sprzedawanych na receptę – 8,2 proc. Tracą na tym przede wszystkim mniejsze niezależne apteki, które samodzielnie zaopatrują się w leki i trudno im uzyskać duże zniżki w hurtowniach.

Rynek jest nieskonsolidowany. Sieci aptecznych, które mają 5 i więcej aptek, jest na rynku aż 330. To 5,6 tys. aptek, co oznacza, że 39 proc. aptek jest usieciowionych. Mikrosieci to 1,6 tys. placówek, pozostałe to apteki niezależne, które coraz szybciej uczą się ze sobą współpracować i tworzą np. grupy zakupowe – wskazuje Frąckowiak.

Analitycy Euler Hermes prognozują, że o ile w 2013 roku niezależne apteki stanowiły jeszcze 40 proc. ogółu aptek, to w najbliższych latach ich liczba nie przekroczy 30 proc. Przy zaostrzającej się konkurencji małe apteki będą zmuszone ze sobą współpracować, co pozwoli im utrzymać się na rynku.

Obecnie za połowę wartości rynku odpowiada 39 proc. sieciowych aptek. Jak podkreśla prezes PharmaExpert, o sukcesie apteki w dużej mierze decyduje lokalizacja.

Gwarantuje ona ruch pacjentów. Drugim elementem jest właśnie liczba pacjentów. Przeciętna apteka sieciowa ma ponad 4 tys. pacjentów w miesiącu, apteka niezależna czy z mniejszych sieci już tylko 3 tys. To bardzo duża różnica – mówi Frąckowiak.

Istotny jest również koszyk zakupowy, czyli pieniądze, jakie klienci zostawiają podczas wizyty w aptece. Część aptek próbuje różnicować ofertę, łączą model sprzedażowy np. z drogerią, przyciągają klientów suplementami diety czy odżywkami. Przy tak dużej liczbie graczy na rynku przyszłością branży jest jednak konsolidacja.

Nieuniknione jest łączenie tych sieci w większe grupy. Rozwój franczyzy jest także szalenie ważnym trendem na rynku. Apteki pozostają niezależne, ale wiążą się umową franczyzową z kimś, kto tę franczyzę oferuje. Takich aptek na rynku pojawia się coraz więcej i na pewno będzie to kontynuowane – analizuje Frąckowiak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.