Newsy

Branża spożywcza notuje dobre wyniki. W tym roku będzie musiała się zmierzyć z podatkiem nałożonym na banki i sklepy

2016-02-03  |  06:45

W ubiegłym roku eksport produktów spożywczych mógł sięgnąć 25 mld zł. Nowe rynki zbytu i korzystny kurs walutowy stwarzają dobre perspektywy dla eksporterów także na ten rok. Branża spożywcza korzysta również na rosnącej konsumpcji wewnętrznej. W tym roku dynamika wzrostu może być na poziomie 2 proc. – ocenia Atradius Credit Insurance. Sektor będzie musiał się jednak zmierzyć z wyzwaniami, jakie niesie ze sobą nałożenie podatku na sprzedawców detalicznych i banki.

Perspektywy dla branży spożywczej są dobre. W ubiegłym roku wzrost konsumpcji wyniósł 1,1 proc., analizy długookresowe mówią, że będzie sięgał rzędu średnio 4 proc. rocznie. Dynamika będzie przyspieszać, w tym roku będzie to około 2 proc., w 2019 roku już 5,5 proc. wzrostu – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Arkadiusz Taraszkiewicz, dyrektor regionalny ds. oceny ryzyka w Atradius Credit Insurance.

Jak podkreśla, branża jest obecnie w dobrej kondycji. Podobne są również prognozy na najbliższe lata, zwłaszcza że w Polsce konsumpcja jest wciąż niższa niż w innych krajach europejskich. Dlatego też można się spodziewać dużej dynamiki wzrostu, choć części czynników, które mogą negatywnie wpłynąć na branżę, nie da się przewidzieć.  

To, czego nie możemy przewidzieć dokładnie, to choroby zwierzęce, które mogą mieć wpływ na producentów drobiu lub wieprzowiny, oraz warunki pogodowe przy zmieniającym się klimacie. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy będzie pora sucha, czy mokra i jakie będą zbiory producentów, a to może oczywiście przełożyć się na wyniki sektora – zaznacza Taraszkiewicz.  

Obecny rok niesie ze sobą wyzwania dla sektora spożywczego. Podatek, który został nałożony na instytucje finansowe, nie pozostanie bez wpływu na branżę. Przede wszystkim może być trudniej uzyskać finansowanie, a jego koszty mogą wzrosnąć.

Dynamika wzrostu będzie również zależeć od efektów podatku nałożonego na sklepy, który będzie naliczany od wysokości obrotów.

Możliwe, że sklepy będą przerzucały dodatkowe koszty na konsumentów lub będą kładły większy nacisk na obniżkę cen producentów, aby obniżyć sobie nieco obrót, wykazywać mniejsze przychody i płacić niższe podatki – wskazuje dyrektor Atradius Credit Insurance.

Popyt i w związku z tym ceny produktów będą zależeć od utrzymania się deflacji. W grudniu ubiegłego roku deflacja wyniosła 0,5 proc. w skali roku, w stosunku do listopada ceny spadły o 0,2 proc. W całym 2015 roku deflacja utrzymała się na średnim poziomie 0,9 proc. Z analizy Credit Agricole wynika, że inflacja żywności będzie w I połowie roku kształtować się nieznacznie powyżej zera. Natomiast od kwietnia dodatkowym czynnikiem, który może mieć wpływ na wzrost cen produktów spożywczych, będzie podatek od sprzedaży detalicznej. Jesienią możliwe jest zahamowanie wzrostu – ze względu na wysoką ubiegłoroczną bazę spowodowaną suszą.

Pozytywny wpływ na konsumpcję może mieć program 500+.

Te pieniądze zostaną przeznaczone na podstawowe potrzeby, czyli na konsumpcję bieżącą, a nie na dobra luksusowe – ocenia Taraszkiewicz.

Nie powinien się również zmienić popyt na eksport polskiej żywności. Raport Market Monitor firmy Atradius wskazuje, że w 2015 roku wartość eksportu produktów spożywczych mogła sięgnąć 25 mld euro przy nieco ponad 21 mld w 2014 roku. Na najwyższym poziomie utrzymuje się ekspert towarów do krajów Unii, przede wszystkim do Niemiec i Wielkiej Brytanii. Wzrosła także sprzedaż do krajów Afryki i Azji. W tym roku powinno być podobnie. Ekspert wskazuje, że wyniki mogą być jeszcze lepsze, dużo będzie jednak zależeć od kształtowania się kursu walut.

W ubiegłym roku złoty mocno się osłabił, co pomogło eksporterom. Nic nie wskazuje na to, by nasza waluta się umocniła, a to będzie wciąż działało na korzyść przedsiębiorców i wzmacniało eksport, przede wszystkim do krajów strefy euro i dolarowej. Pytanie również, jak będą się rozwijały dalsze rynki, kraje azjatyckie czy afrykańskie, bo to wciąż potencjał dla polskich firm, by wejść tam z produktami – podkreśla Arkadiusz Taraszkiewicz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.