Newsy

Polscy przedsiębiorcy z optymizmem podchodzą do gospodarczych zapowiedzi rządu. Oczekują więcej wolności i stabilności prowadzenia biznesu

2024-02-08  |  06:30

– Mam wrażenie, że na razie nowy rząd zajmuje się bardziej odzyskiwaniem państwa niż wspieraniem przedsiębiorczości. Ale znamy deklaracje i te zaplanowane reformy, jak np. wakacje ZUS-owskie, są dla polskich przedsiębiorców szalenie ważne – mówi Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”. Przedsiębiorcy mają wobec koalicyjnego rządu wiele oczekiwań, ale jednym z najważniejszych jest przywrócenie klimatu wolności gospodarczej oraz stabilności prowadzenia biznesu. – Liczylibyśmy przede wszystkim na potraktowanie przedsiębiorców jako tych, którzy kreują gospodarkę w tym kraju i mają duży wpływ na to, co się dzieje także w innych sektorach życia – mówi Jarosław Grzywiński z BCC. Styczniowe wskaźniki nastrojów firm pokazują większy optymizm, mimo wielu wyzwań i to nie tylko gospodarczych.

– W 2024 roku nadal będziemy mieć do czynienia z dość trudną sytuacją geopolityczną, ponieważ mamy m.in. konflikt na linii Rosja–Ukraina, kwestie związane z sytuacją w Izraelu czy wybory w Stanach Zjednoczonych. To są pewne makroekonomiczne czynniki niepewności. Natomiast w Polsce liczylibyśmy przede wszystkim na poluzowanie polityki fiskalnej i potraktowanie przedsiębiorców jako tych, którzy kreują gospodarkę w tym kraju i mają duży wpływ na to, co się dzieje także w innych sektorach życia – mówi agencji Newseria Biznes Jarosław Grzywiński, lider rynków kapitałowych w Business Centre Club.

Napięta sytuacja geopolityczna pozostaje jednym z czynników ryzyka dla polskiej gospodarki na kolejne miesiące. Poprzedni rok zakończył się, według wstępnych danych GUS, wzrostem krajowego PKB o zaledwie 0,2 proc., wobec wzrostu o 5,3 proc. w 2022 roku. Tak silne spowolnienie to m.in. efekt spadku popytu konsumpcyjnego w reakcji na podwyższoną inflację. Analitycy Credit Agricole oceniają, że w tym roku średnioroczne tempo wzrostu gospodarczego wyniesie 2,8 proc., a w 2025 roku – 3,5 proc. W tym roku spodziewane jest poluzowanie polityki pieniężnej, które może nieco wyhamować spadek inflacji i podnieść tempo wzrostu PKB. Według analityków przestrzeń do cięcia stóp procentowych w 2024 roku istnieje, zwłaszcza w obliczu oczekiwanych obniżek stóp także ze strony Fedu i EBC, ale będzie ona raczej niewielka. Natomiast inflacja ma się według prognoz zbliżać do celu NBP, choć osiągnie go dopiero w 2025 lub 2026 roku (na koniec 2023 roku inflacja CPI wyniosła 6,2 proc., inflacja średnioroczna uplasowała się na poziomie 11,4 proc.).  Czynnikiem niepewności pozostaje m.in. kształt polityki fiskalnej nowego rządu.

– Wydaje się, że jesteśmy dopiero w połowie walki ze zjawiskiem inflacji. I o ile wszystkie procesy zostaną dobrze poukładane, to koniec 2025 roku może być końcem wzrostów inflacyjnych – mówił podczas Gali Liderów Polskiego Biznesu BCC Jarosław Grzywiński. – Mam nadzieję też, że działania podejmowane przez nową administrację rządową nie będą mieć proinflacyjnego charakteru. Ta polityka powinna być przemyślana, wielosektorowa i wszystkie ministerstwa powinny tworzyć wspólny front walki z inflacją.

Inflacja i wysokie koszty finansowania, ale też m.in. rosnące koszty pracownicze i niedobór rąk do pracy oraz niestabilność prawna i podatkowa, wywołana m.in. reformą Polski Ład – to tylko kilka barier, które utrudniają obecnie działalność gospodarczą, zwłaszcza mikro-, małym i średnim firmom. Mimo to nastroje w tym segmencie przedsiębiorców się poprawiają. Styczniowy odczyt  Barometru EFL wyniósł 52,5 pkt, co jest wynikiem wyższym o 2,1 pkt niż w IV kwartale 2023 i o 4 pkt niż rok temu. Wskaźnik ten rośnie od trzech kwartałów i nie był na tak wysokim poziomie od sześciu lat.

Optymizm biznesu budzą m.in. stopniowe ocieplanie relacji z Unią Europejską, co zwiększa możliwości napływu unijnych środków do Polski, oraz zapowiedzi nowego rządu dotyczące ułatwień dla przedsiębiorców i likwidowania skutków Polskiego Ładu.

Mam wrażenie, że na razie nowy rząd zajmuje się bardziej odzyskiwaniem państwa niż wspieraniem przedsiębiorczości. Ale znamy deklaracje, znamy exposé premiera Donalda Tuska i zaplanowane reformy, jak na przykład tzw. wakacje ZUS-owskie, nie wszystkim się podobają, ale dla tych grassroots – czyli najniższych grup polskich przedsiębiorców, którzy tak naprawdę tworzą klimat przedsiębiorczości – one są szalenie ważne. Myślę też, że reformy w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości finalnie też będą na korzyść przedsiębiorczości. Natomiast ja czekam na coś więcej: na sfinalizowanie klimatu wolności gospodarczej, więcej wolności, więcej bezpieczeństwa, więcej przestrzeni dla polskiej przedsiębiorczości. Polski Ład to zniszczył, trzeba to teraz przywrócić i mam wrażenie, że ten rząd o tym wie – mówi Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”.

Odblokowanie środków z KPO, vacatio legis dla zmian w prawie podatkowym, powrót do dialogu na linii rząd – biznes, zastąpienie Polskiego Ładu nowym, przejrzystym i stabilnym systemem podatkowym – to tylko początek długiej listy oczekiwań przedsiębiorców wobec koalicyjnego rządu. Jednak zaspokojenie ich nie będzie łatwe, zwłaszcza że w spadku po ośmiu latach rządów Zjednoczonej Prawicy nowy rząd dostał nie tylko budżet państwa w słabej kondycji, ale też chaos legislacyjny i długą listę zaplanowanych, dużych projektów, które wymagają audytu i rozliczenia.

– Musimy się rozliczyć z przeszłością, z ośmioma latami rządów Prawa i Sprawiedliwości, gdzie podjęto bardzo ważne i długoterminowe decyzje, jak choćby budowa CPK. Niewątpliwie oczekuję na audyt tych projektów i dostosowanie ich do współczesności. To nie będzie proste, ponieważ zmieniają się okoliczności, zmienia się środowisko geopolityczne etc. To są rzeczy, które nowy rząd musi dzisiaj porządnie przemyśleć. Natomiast ja jestem jak najdalszy od popierania idei tworzenia polskich czeboli, wielkich liderów gospodarczych, które będą się rozwijały kosztem całej reszty biznesu. Trzeba to odwrócić, bo najważniejszy jest drobny i średni biznes – tutaj się rodzą idee, rodzi się kapitał, rodzi się temperament polskiej gospodarki i w to trzeba inwestować – mówi Bogusław Chrabota.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.